Sądny Dzień –18 marca 1942 r. – upamiętnienie tragicznych wydarzeń
Jest już tradycją, że co roku, w marcu, w niedzielę najbliższą 18 dnia miesiąca, odprawiana jest w kościele parafialnym w Kazanowie msza św. poświęcona pamięci ofiar zamordowanych w 1942 roku.
W poprzednich latach to tragiczne wydarzenie upamiętniane było w kościele również montażem słowno –muzycznym w wykonaniu dzieci i młodzieży ZPO w Kazanowie. Patriotyczne wiersze i piosenki wzruszały mieszkańców Kazanowa i podkreślały tragizm tamtego dnia.
Niestety, od dwóch lat borykamy się z pandemią koronawirusa SARS-CoV-2, która uniemożliwia udział uczniów naszej szkoły w montażu słowno – muzycznym w kościele a także w złożeniu kwiatów pod pomnikiem zamordowanych.
I chociaż nie możemy wspólnie uczestniczyć w tej uroczystości, to zapewniamy, że pamięć o tych, którzy zginęli jest w naszych sercach i umysłach. Dla upamiętnienia tych tragicznych wydarzeń wykonano na korytarzu szkolnym gazetkę ścienną informującą o „Sądnym Dniu”.
Dzień 18 marca 1942 roku to pamiętna data dla mieszkańców Kazanowa i okolicznych wsi. W dniu tym niemiecki okupant postawił tu swą ciężką stopę, brodząc we krwi kilkudziesięciu zamordowanych osób, siejąc terror, przerażenie, strach, a przede wszystkim powodując dramat licznych rodzin.
Istnieje powszechne przekonanie, że powodem tej tragedii był odwet niemieckich służb za zabójstwo w Ranachowie Józefa Jagera – żołnierza Wermachtu, syna miejscowego kolonisty zamieszkałego w Karolinie. Okoliczności tego zabójstwa, jego motywu oraz sprawcy nie ustalono, choć snuto wiele niepotwierdzonych wersji.
Niemcy bardzo precyzyjnie przygotowali plan odwetu.
W dniu 18 marca 1942 roku w bardzo wczesnych godzinach porannych, zmasowane siły żandarmerii, wojska i policji uderzyły jednocześnie na obszar Kazanowa i Karolina. Rozpoczął się „Sądny dzień” – kara za zabicie żołnierza niemieckiego”.
Tak swoje przeżycia z tego dnia, relacjonował świadek Stefan Rybakowski:
„Jest 18 marzec 1942 rok. Kazanów o świcie okrążyło wojsko niemieckie oraz służby SS. Nikt nie miał możliwości wydostać się na zewnątrz. …. O godzinie 6 rano do naszego domu weszli gestapowcy. Przyszli aresztować brata Wacława, który był wpisany na listę jaką posiadali. Przeszukali dom, a ponieważ go nie zastali aresztowali ojca i nas dwóch, tj. Edwarda i mnie Stefana. Skuli nas kajdankami, mnie lewą a brata prawą rękę. Ojciec szedł obok nas bez kajdan. Ojca zostawili przy drodze. Nas dwóch braci zabrano do domu Gramma, zdjęto kajdany, spisano personalia i zamknięto nas w szopie. Cały czas zwożono z Kazanowa i okolicznych wsi młodych ludzi. Wszyscy wiedzieliśmy, że jesteśmy przeznaczeni na śmierć. Kazano nam położyć się na ziemi. Nad nami stali niemieccy żandarmi z karabinami, na których naciągnięte były bagnety. Leżałem koło brata Edwarda, który szeptał do mnie: „To już jest koniec naszego życia”.
„Zabrani o świcie przed zmrokiem straceni” Tadeusz Konarski
Zabudowania Jakuba Gramma w Kazanowie były punktem zbornym, do którego przyprowadzono ok. 300 osób. Po ustaleniu personaliów wybrano 16 Żydów i 16 Polaków, którzy widnieli na liście sporządzonej przez volksdeutschów.
Po południu, Niemcy przystąpili do swoich planów. Wszystkich aresztowanych ustawili czwórkami w kolumnę. Pierwszych szło 16 skazanych Polaków, za nimi 16 Żydów, a dalej reszta aresztowanych. Wszyscy, z rękami podniesionymi do góry, szli powoli myśląc już tylko o najgorszym, wspominając bliskich, przyjaciół, rodzinę. Jak wspomina ks. Kasiński: „z rynku wyprowadzili nas za miasto, ujrzałem na wzgórzu, jak ludzie kopią głębokie doły”. Gdy kolumna dotarła na miejsce, rozpoczęła się egzekucja. Najpierw pojedynczo rozstrzelano 16 Polaków, a później 16 Żydów. Tego tragicznego dnia, w wyniku pacyfikacji zginęło w Kazanowie i pobliskim Karolinie ponad stu ludzi.
Kazanowski lasek wśród pól,
Ledwo skrawek boru mały.
I choć mały- dla wygody niemieckich
Zbrodniarzy jakże doskonały.Aby w roku 42, w marcowy dzień ponury
Skryć swoje barbarzyństwo i tortury.
Lasku, tyś z góry zza oprawców zasłony
Patrzył bezsilny i zdumiony.Na obite i skatowane ciała, rany rozległe
Tadeusz Konarski „Kazanowski lasek”
Na skórze, trzymane ręce w górze.
Na twarzach ból, rozpacz i trwoga
Słowa szeptane cicho, „Ojcze nasz”, do Rodzica i Boga.
Dzień 18 marca 1942 r. to pamiętna data dla mieszkańców Kazanowa i okolicznej społeczności. Dziś, symbolem rozegranej tego dnia tragedii jest pomnik w lasku kazanowskim, miejscu egzekucji 16 Polaków i 16 Żydów.
Spoczywają w śmiertelnym uścisku,
„Pokonani” Jan Kiraga
Piaskiem wspólnej mogiły otuleni.
Polacy i Żydzi.
Ofiary niemieckich nazistów,
Strzałem w tył głowy
Życia pozbawieni.



Dramat tamtych wydarzeń nie jest tylko doświadczeniem , podręcznikową przeszłością, ale przede wszystkim przestrogą dla przyszłych pokoleń. Wszyscy jesteśmy zobowiązani pamiętać o przeszłości naszej Ojczyzny, aby stać się dobrym fundamentem do kreowania przyszłości.
W bibliotece szkolnej znajdują się książki na temat tych tragicznych wydarzeń m.in.: „ Kazanów nad Iłżanką” pod redakcją Marcina Sołtysiaka oraz „Zabrani o świcie przed zmrokiem straceni” Tadeusza Konarskiego. Zachęcamy młodzież do zgłębiania wiedzy na temat tej trudnej historii.
Opracowali:
mgr Grażyna Sajnóg
mgr Józef Nachyła
mgr Monika Oleksiewicz